22 lip
2020

Długa jazda samochodem a zakrzepica

Jest okres wymarzonych wakacji. Jedni z nas wybierają morze inni góry. Niezależnie od miejsca docelowego zawsze będzie towarzyszyła nam podróż. W dobie pandemii wielu z nas zamiast samolotu wybiera transport samochodowy.

Często dotarcie w wymarzone miejsca wiąże się z pokonywaniem dużych odległości i długotrwałym przebywaniem w samochodzie. Czasem jedziemy 2–3 godziny, a w innych przypadkach 12-14 godzin. Każdemu z nas należy się wypoczynek, ale aby przebiegał on w spokoju musimy również pamiętać o naszych żyłach, zwłaszcza jeżeli występują u nas problemy naczyniowe.

Jazda samochodem jest niczym innym jak długotrwałym przebywaniem w pozycji siedzącej. W zależności od budowy naszego ciała i typu samochodu, jakim się poruszamy, pozycja może być bardziej lub mniej komfortowa. Długotrwała pozycja siedząca, zwłaszcza ze zgiętymi nogami, znacznie utrudnia powrót krwi do serca. Zgięte, podkulone nogi oraz ewentualne zewnętrzne uciski stanowią zaporę dla przepływu krwi. Krew nie mogąc pokonać przeszkody zalega w dolnych partiach ciała. Powoduje to zwiększenie ciśnienia w obrębie naczyń żylnych, czyli generuje nadciśnienie żylne. Tak skompresowana krew z dużą siłą napiera na ściany naczyń rozciągając je (jak balon wypełniony wodą). Doprowadza to do tworzenia się poszerzeń żylnych, czyli żylaków.


Ściany żył budową przypominają metalową siatkę z oczkami. W normalnych warunkach, gdy w żyłach panuje prawidłowe ciśnienie, oczka są na tyle małe, że krew nie wydostaje się na zewnątrz. W sytuacji, gdy dochodzi do zwiększonego naporu i rozciągania, oczka poszerzają się, a elementy krwi są wyciskane poza światło naczynia. Przenikanie płynów i elementów krwi doprowadza do tworzenia się obrzęku, czyli obecności płynu w przestrzeni zewnątrznaczyniowej (poza światłem naczyń). Obrzęk zwiększa nacisk na ściany naczyń, co jeszcze bardziej utrudnienia przepływ krwi. Poszerzone, przeciążone żyły dają o sobie znać w postaci ociężałości nóg.

Opisany stan i objawy są bardzo niepokojące. Poza uczuciem dyskomfortu i przyspieszeniem pojawiania się żylaków i pajączków mogą doprowadzić do czegoś bardziej groźnego – zakrzepicy żylnej.

Długa jazda samochodem oprócz powodowania zalegania krwi i tworzenia obrzęków, ma również inny, pośredni wpływ. Jazda samochodem, zwłaszcza w lato, wiąże się z korzystaniem z klimatyzacji. Doprowadza ona, co prawda do zmniejszenia temperatury, ale niestety powoduje znaczne wysuszenie powietrza. Suche powietrze doprowadza do wysuszenia śluzówek, co skutkuje odwodnieniem. Zmniejszenie ilości wody w organizmie doprowadza do zagęszczenia krwi i przekłada się na jeszcze większe ryzyko zakrzepicy.

Powyższe czynniki wskazują, że długotrwała jazda samochodem (zwłaszcza powyżej 3 h) obciąża nasze naczynia i zwiększa ryzyko choroby zakrzepowo zatorowej. Zakrzepica jest bardzo niebezpiecznym stanem. W najlepszym wypadku jej wystąpienie może zniszczyć nam urlop i zmusić do szukania pomocy lekarskiej w nowym nieznanym miejscu. W sytuacjach gorszych może doprowadzić do powstania nieodwracalnych zmian w żyłach. Skrzeplina może się urwać i przemieścić do płuc – czyli spowodować zatorowość płucną. Jest to stan zagrożenia naszego życia. W związku z tym róbmy wszystko, aby zminimalizować ryzyko jej wystąpienia.

Co zatem możemy zrobić, aby zminimalizować ryzyko jej wystąpienia?

  • Bardzo ważna jest wiedza o stanie naszych żył. Inne są zalecenia dla osoby z istniejącą patologią w obrębie naczyń żylnych powstających, a inne u osób bez niewydolności.
  • Warto rozważyć stosowanie profesjonalnych, odpowiednio dobranych wyrobów uciskowych. Prawidłowo dobrane i stosowane poprawiają przepływ krwi w nogach i zmniejszają ryzyko zakrzepicy żylnej.
  • Podczas jazdy starajmy się, aby nasze stopy były oparte o podłoże. W miarę możliwości utrzymujmy nasze nogi/stopy w ruchu. Wykonujmy ćwiczenia polegające na zginaniu stopy raz w stronę podeszwową raz grzbietową.
  • Możemy zaopatrzyć się w przyrządy do masażu. Szeroko dostępne są różnego rodzaju drewniane zestawy masujące. Cykliczne przesuwanie naszych stóp pomaga w powrocie krwi oraz pobudza układ limfatyczny.
  • Pamiętajmy o piciu płynów. Najlepsza jest zwykła woda. Niewskazane są słodkie napoje oraz kawa.
  • Starajmy się robić przerwy. Podczas nich nie siadajmy za stolikiem, tylko spacerujmy. Taki spacer powinien trwać około 10 min. Pomoże to w zwiększeniu przepływu oraz wypompuje krew z miejsc w których zalega.
  • Jeżeli podróżujemy, jako pasażer unikajmy alkoholu. Picie alkoholu powoduje odwodnienie oraz zwiększa zaleganie krwi.
  • Pamiętajmy, aby w dzień przed podróżą oraz w czasie jej trwania unikać spożywania słonych, bogato doprawianych potraw. Spożywanie ich może powodować odwodnienie, co zwiększa ryzyko zakrzepicy.
  • Na trasę ubierajmy tylko wygodną i komfortową odzież. Zakładajmy wygodne buty i skarpetki (dobrym pomysłem jest zdjęcie obuwia podczas jazdy). Nie pozwalajmy, aby nasze ubranie nas uciskało, zwłaszcza w obrębie kończyn dolnych.  
  • Jeżeli problemy naczyniowe są u nas zaawansowane, przed podróżą powinniśmy skontaktować się z naszym flebologiem. Lekarz może zalecić nam leki zmniejszające ryzyko zakrzepicy. Taka profilaktyka wymaga zawsze indywidualnego zbadania pacjenta i dobrania leczenia dla konkretnej osoby.

Jakie ćwiczenia powinniśmy wykonywać podczas jazdy samochodem?

  • Powinniśmy planować 10-15 minutową przerwę około raz na dwie godziny. Podczas niej spacerujmy w zacienionym miejscu przez około 10 min. Marsz powinien być dość szybki. Zwracajmy uwagę na poprawny (nawet przesadzony) ruch naszych stóp.
  • Podczas samej jazdy, co około godzinę wykonujmy 5 minutowe serie ćwiczeń. Powinny one składać się z kliku czynności:

1) 20 zgięć podeszwowych i grzbietowych (czyli kierować palce naszych stóp maksymalnie w górę i w dół),

2) 10 okrężnych ruchów stopami w prawo i 10 w lewo.

3) Kolejna czynnością jest wykonanie 10 maksymalnych napięć naszych ud i łydek,

4) Ćwiczenia powinniśmy zakończyć dość silnym masowaniem naszych stóp, łydek i ud (zwłaszcza po stronie wewnętrznej). Masowanie powinno polegać na ściskaniu i ugniataniu.

  • Jeżeli mamy taką możliwość możemy zaopatrzyć się w masażer stóp. Opieranie na nim nóg i cykliczne przesuwanie poprawi przepływ krwi.
  • Innym rozwiązaniem jest zaopatrzenie się w małą piłkę (wielkości piłki golfowej). Możemy położyć ją na podnóżku i co pewien czas rolować ją pod naszymi stopami.

Taka profilaktyka powinna sprawić, że podróż nie spowoduje pogorszenia stanu żył i zabezpieczy nas przez zakrzepicą. Cieszmy się wakacjami, ale zróbmy wszystko, aby ich wspomnienie wiązało się jedynie ze szczęściem i błogością. 

Długa jazda samochodem a zakrzepica